Kolejny dzień zakończony uśmiechem na twarzy. Dlaczego? Suzi dalej używa mózgu, ograniczone treningi jednak pomogły. Co ja się dziwię? kiedyś codziennie po 40min sesji. Teraz wszyściuteńko się zmieniło. Widzę swoje nastawienie, odmienione, mam gdzieś to, że możemy być gorsze od innych. Ważne, że jesteśmy najlepsze dla siebie. Kocham równowagę i zrozumienie panujące podczas treningu. Suzi pięknie dostawia, jeszcze z przysmakiem, ale co z tego? dopiero się uczymy, a z czasem będzie tylko lepiej. Opłacało się "męczyć" sukę od czerwca 2013 roku.
Ósemka też nam idzie lepiej.
Tak w ogóle, jak widzicie dalej interesuję się fotografią, zdjęcie robione Samsungiem S760, a całkiem dobrze wyszło. Widzicie- nie od sprzętu na 100% zdjęcie zależy.
Te, robione już Nikonem Coolpix P500
Na weekend prawdopodobnie sesja Luśki PRT! nie mogę się doczekać ;)
czekamy na zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńI to mi się podoba! :) Nie róbcie tego, co robicie, żeby być lepsze od innych. róbcie to dla zabawy! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na foty :P
OdpowiedzUsuńMój blog KLIK
POZDRAWIAMY H&O
Świetne podejście! My z Zaciem też ćwiczymy tylko dla siebie, bo przecież najważniejsza jest więź, która tworzy się między psem, a człowiekiem. Taka, której nie da się już rozerwać. :)
OdpowiedzUsuńStawiamy dopiero pierwsze, nieśmiałe kroki. Na pewno będę obserwować Wasze postępy, czekam z niecierpliwością na zdjęcia!
Pozdrawiam
Też mam Nikon'a Coolpix'a :)
OdpowiedzUsuńocenialnia.blogspot.com --- buszo-wanie.blgospot.com